Mój pierwszy Zap będzie moim ostatnim Zapem. Amen.
Pewnie czytaliście co nieco w ŚM i właściwie wszystko to prawda była gdyż redaktor nie zmienił ani jednego przecinka i artykuł jak go napisałem tak się ukazał na łamach miesięcznika.
Oto parę zdjęć, tych najlepszych. Zapek wygląda dokładnie tak samo jak na fotkach, może ciut bardziej brudny. Jest moim podstawowym środkiem dwukołowej komunikacji. Nie posiadam żadnej japoni natomiast jestem w posiadaniu jeszcze jednego wynalazku mianowicie rosji z wozem, i to druga po Zapie miłość:) A japonie naprawiam na codzień i mimo prób i starań żadna nie zwiększyła prędkości liniowej przepływu krwinek w mym krwioobiegu tak jak to robi Zapek.
![Obrazek](http://images27.fotosik.pl/271/9eed59be2c229b59m.jpg)
![Obrazek](http://images44.fotosik.pl/8/67c7fa34e2c99678m.jpg)
![Obrazek](http://images50.fotosik.pl/8/f14f84bc02ad2b2em.jpg)
![Obrazek](http://images33.fotosik.pl/362/3355c64505e9cbe2m.jpg)
Dodane po 6 minutach:
Zapomniałem z tego wszystkiego.
Fido, piękny ten czerwony jest, piękny. Wiesz, utarło się że zapy to raczej mało dopieszczone bywają ale Twój burzy wszelkie dywagacje na ten temat. Po prostu klasyka pełną gębą. Linia, softail, wszystko jak należy, proporcje wręcz książkowe no i silnik współgra z całością że jakbym był nieuświadomiony, pomyślałbym, że fabryka. Gratuluję :)