Witalski, ja mam kilka fotek, ogólnie wiadomo...to ja
zlot złocieniec, zdjęcie pod sklepen, z klasyczną sceną (ławka i 3 mędrców), potem odpoczynek na przystanku podczas awarii motocykla kolegi, odprawiał zaklęcia i egzorcyzmy, po czym motocykl zapalił i jechaliśmy dalej .
na koniec fotki z junakiem, nadal go mam .
Ja mam po prostu mało swoich zdjęć ale wygrzebałem dwa, takie no.... ale są :D
Pierwsze to gdzieś na Słowacji a drugie to przeprawa przez rzekę, która na mapie była płytka i miała "przeprawę" a w rzeczywistości za pierwszym razem rusy man się potopiły i trzeba było to pokonać technicznie, czyt. na pełnym gwizdku :D
no poszło wiedziałem ze klisza pęka ale zeby komputer się zwieszał :D pierwsza fotka z lewej to ja a na drógiej na górze to też ja. Zlot w świdnicy takie tam wieczorne spacery po polu zlotowym :D
Hehe pół nocy śmy go ujeżdzali wkońcu nam go zabrali, kumpel z góry rypsnoł na dupsko, i poszliśmy dalej pić. Rano obudził się z guzem na plecach, ale po tygodniu był jak młody :D