Rejestracja jako SAM

To co najważniejsze
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2914
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Rejestracja jako SAM

Post autor: Fido »

Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
zwierzak6
Zapomaniak
Posty: 90
Rejestracja: piątek, 5 wrz 2008, 21:46
Lokalizacja: Otwock

Post autor: zwierzak6 »

ja mam rejestrację na iża po wymianie silnika :D żałujcie chłopaki że nie widzieliście miny babki w wydziale komunikacji jak szukała w swojej księdze iża z 56 roku o pojemności 1200..wertowała ją w tył i z powrotem.. :D
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

Ja poszedłem do wydziału komunikacji i zapytałem ....mam dniepra, jak zmienie silnik to muszę coś zgłaszać ?? ....usłyszałem .... NIE
Dziękuję i dowidzenia .....załatwiłem papier hehehe
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Haaaahahahahahaaaa, jakież to proste :D Podtrzymuję w mocy twierdzenie, że dostaniesz kiedyś Nobla :D
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
Roy
Zapomaniak
Posty: 1257
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2008, 15:25
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Post autor: Roy »

...a ja mam papier na MZ :P i już sobie wszyłem do kurtki wewnętrzną kieszeń na butelkę wódki w razie kontroli drogowej... :roll:
A biker`s work is never done...
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

Generalna zasada ...im mechanizm prostszy tym bardziej bez awaryjny .....stosuję to również w naszym chorym ustroju polityki ;D
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2914
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Post autor: Fido »

A u mnie jest w papierze M-72 ale trza poprawić pojemność na 1200.
Pytałem urzędasa o zmianę na SAM 1200 ale zaczął robić problemy.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

A ja mam IFA BK (pojemność 1343cm) - zniżka 50% w oc za weterana. Nie miałem nigdy z tym problemu. Wszyscy doskonale wiemy że kończą się rządy słuzbistów , którzy czepiali się ( i znali).
Kumpel ma też zaza zarejestrowaneo na sama (mimo ,że miał węjście , mówił że nie taki diabeł straszny....) Tak poważnie to miałem już raz zabrany dowód przy innym przerobionym (moim pierwszym motocyklu), uwaga : "za samowolne przerobienie konstrukcji motocykla". Śmiałem się przez rok. Jak się póżniej okazało chodziło głównie o pusty wydech i chełm niemiecki w jakim jeżdziłem- policjant nie mógł tego przeżyć ,żę ktoś jeżdzi w takim czymś, myślał ,że jestem jakimś nazistą - palant !!! . (gość już jest na emeryturze i jest spokój). Ale poważnie, na dzień dzisiejszy problem rozwiązał się sam, silnik jest części zamienną . Motocykli "sam" jest coraz mniej , nawet policja podchodzi do takich ludzi z uznaniem, a jak nawet jest kontrola , to przeważnie z czystej ciekawości. Również stacji uprawnionych do takich celów jest więcej , nie trzeba zapie....ać do Warszawy ,albo Bielsko-Białej. P.S. Polskie prawo jest natyle głupie ,że można je ominąć nie łamiąc go.
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Jimi, to prawo nie jest głupie. Zajmuję się od dwóch lat tematem homologacji, bujam się od ministerstwa transportu do ITS-u a stamtąd do PIMB-u. Tak dwa lata już. Takie coś skonstruowaliśmy z szefem: www.samodzielni.pl
i trzeba było to do ruchu dopuścić. Niedociągnięcia, dziury i niedomówienia to zbawienie w gąszczu przepisów. Pamiętajcie, że nie da się w przepisach z góry zawrzeć wszystkiego, co człowiek wymyśli. Te "furtki" tworzone są celowo aby nie blokować wartościowych projektów, co zresztą potwierdzili mi prawnicy ministerstwa transportu. Spójżcie na Quady. Kiedyś kożystały z takiej furtki jak "maszyna rolnicza". Temat się rozwinął i zmodyfikowano przepisy. Też kożystam z pewnej furtki w przypadku tego motorowerka inwalidzkiego i gdyby nie ona, projekt szlak by trafił.
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

No i się wydało, będę wiedział, gdzie udeżyć w przyszłosći. Może źle się wyraziłem co do prawa. Jak najbardziej popieram ludzi , którzy chcą rejestrować na sama, krytyczne oko przepisów i wymogów jest tu jaknajbardziej porządane. Ale obaj wiemy, że taki przegląd kosztuje trochę więcej , dla kogoś kto składa z części uzywanych i "śmieci" cała ta operacja jest niemałym wydatkiem (jak i sama budowa).
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Pytałem się też jaka jest przyszłość instytucji SAMa, bo przecież ktoś może zbudować takiego śmiecia, co się rozleci na kawałki i kogoś na drodze zabije i wiesz co usłyszałem? Że się jeszcze tak nie zdarzyło a zaostrzenie przepisów w kwestii rejestracji pojazdów typu SAM stworzyłoby szarą strefę tych pojazdów i ograniczyło działania twórcze wielu zdolnych konstruktorów. To słowa prawnika ministerialnego. Generalnie istnieje zaufanie, że jeżeli ktoś buduje SAMA to robi to przecież dla siebie i jak już się za to zabiera to raczej ma o tym jakieś pojęcie i zrobi to tak aby się nie zabić.
No i fajnie, mnie to ucieszyło :D
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
JIMI
Zapomaniak
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 6 lis 2008, 02:25

Post autor: JIMI »

Ja też sie zajebiście ucieszyłem, jeżeli chodzi omnie to nie należę do osób , które bawią sie w jakieś obliczenia wytrzymałościowe, kieruję się raczej gustem stosuję materiały, które nie budzą wątpliwości , wszystko robię z "grubszej" rury i blachy, to mnie uspokaja . Swoją drogą bardzo pozytywne podejście tego prawnika, oby większość diagnostów miała takie podejście.
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Jak ruski silnik, ruska skrzynia to i rama musi być jakoś tam ruska więc podejście dobre. Ja to nazywam poprawką inżynierską :) czyli biorę młotek, przymierzam się, hmmm, myślę......myślę, wprowadzam poprawkę inżynierską, biorę większy młotek i PIERDZIU. :D
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

młotek a jak nie da rady to brzeszczocik, spawareczka i młotek i pierdziu hhieheieih
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
Gomez
Zapomaniak
Posty: 256
Rejestracja: środa, 19 lis 2008, 18:44

Post autor: Gomez »

W sumie to jaki papier to nie takie wazne, byle był i numery sie na ramie zgadzaly i nie byly szukane jako kradzione.
Co do pojemnosci to zadnego urzedu nie bedzie obchodzic jaki tam masz silnik.

Inna sprawa to ubezpieczenie.
Jak (odpukac!!!) cos by sie zlego stalo, a ubezpieczenie jest na inna pojemnosc to nie dostanie sie kasy, bo skladka jest obliczona niepoprawnie.

Pasuje wybrac sie do Stacji Kontroli Pojazdów.
Pokazujesz jakis papier o legalnosci nabycia silnika (mozliwa calkowita dowolnosc - umowa k-sprz).
Placisz 80 zl, dostajesz papier potwierdzajacy legalna wymiane silnika.
Z tym do ubezpieczyciela na przeliczenie skladki.
I mozna spac (jezdzic) spokojnie:)
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

a ja kupiłem na alegro i nie mam papiera ;(
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
Fido
Administrator
Posty: 2914
Rejestracja: piątek, 29 sie 2008, 19:42
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Post autor: Fido »

A jak weźmie się silnik od np.ojca to też umowę trzeba pisać?
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

A poza tym jeśli silnik jest częścią to po co mi papier na niego, to tak samo jak bym koła zmieniał na 4 calowe i niby zmiana jest ale to tylko części ..
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
Gomez
Zapomaniak
Posty: 256
Rejestracja: środa, 19 lis 2008, 18:44

Post autor: Gomez »

Na silnik trzeba miec potwierdzenie legalnosci jego nabycia.

Fido - Umowa k-s spisana z ojcem to 2 minuty roboty.
Wartosc napewno nie przekracza 1000 zl wiec skarbowka wogole nie wchodzi w gre.
Pelny legal!

Marek - Zmiana kol na 4 calowe nie zmienia podstaw do naliczania ubezpieczenia.
Zmiana silnika zmienia te podstawy.

Zeby nie podrzegac do uzycia nielegalnych metod nie powiem co powinienes zrobic.
Moge jedynie napisac co moznaby w takiej sytuacji zrobic:)
Teoretycznie:)

Możnaby napisac umowe k-s z osoba fikcyjna - Jan Kowalski.
Diagnosta nie bedzie tego sprawdzal gdzies na policji, ani kopia nie jest mu do niczego potrzebna.
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Aj Gomez, takie rzeczy się ujmuje tak:
"A więc na pewno nie wolno Ci spisać umowy z fikcyjnym Kowalskim i nie wolno Ci z tą umową pojechać na stację diagnostyczną a diagnoście zabrania się...." :P
A od kiedy wielkość ubezpieczenia zależy od pojemności silnika w motocyklach?
Nigdy tak nie było, czy coś przeoczyłem?
Ja za Dniepra i za Zapka płacę tyle samo a Dniepr to nieco ponad pół Zapka?!

Dodane po 21 minutach:

Z tym odpukiwaniem, Gomez. Coś Wam opowiem.
Był sobie pewien wieczór i nagle JEBUDUUU i zaraz drugie JEBUDUUU. A że często pod moją chatą są wypadki, to wiedziałem już co jest. Idę i widzę że autobus walnął w osobówkę, która teraz siedzi w moim płocie. Wszyscy cali więc patrzę jakie straty, I tak, auto uderzone w tył wpadło w płot i rozwaliło go, z bagażnika osobówki wystrzeliła jak z procy... gaśnica i przywaliła w zamknięte na szczęście drewniane drzwi garażu w którym stoi Zapek i motocykle klientów. Uderzenie było tak silne że odłupało na zewnątrz kawałek drewna z drzwi ale także kawałek siłą uderzenia odpadł do środka garażu!!! Ten kawałek upadając uderzył w kuferek Zapka robiąc beboka. Koniec domina. Teraz PZU się zastanawia skąd wziąć dane do wyceny. Putali się o dane producenta a że sam go zrobiłem i mam firmę w działalności której także jest produkca motocykli to podaję siebie :D Ooooo to nie, tak nie może być, mówią. No to kombinują dalej a ja się śmieję bo i tak się będę odwoływał :) Jak się zakończy akcja to opiszę rezultat.
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
Gomez
Zapomaniak
Posty: 256
Rejestracja: środa, 19 lis 2008, 18:44

Post autor: Gomez »

Wymienialem silnik w samochodzie i taka była praktyka.
Mozliwe ze z moto jest inaczej.
Narazie jak sie rozgladam po opisach to czasem pisze samochód, czasem pojazd.
Sorry jeśli namieszałem.
Co złego to nie ja:D

Jak bede polise przepisywał to sie zapytam.
To by znacznie sprawe ulatwilo.
Pytanie czy w takim przypadku formalnie potrzebny jest wciąż papier od diagnosty z wymianą silnika?
Tylko najpierw bad. techn. musze zrobic:)

A co do tego zdarzenia ktore opisales.. mega czeski film :D
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

Ja pojechałem na stacje i mówię tak :

-Witam, wymieniłem silnik w dnieprze czy chce pan to obejrzeć żebym wszystko w papierach miał ok

-Nie synuuuu silnik to jest część i nie potrzebuje tego oglądać, jezdzij tylko się nie zabij

- A l e pojemność się zmieniła proszę pana

- A o ile ?

- No na 1200 z 650cm ...

- U u u u to ma kopa coo heheheh dobra ale w rame pasował ?

- No taak przecierz mowię że zmnieniłem

- To wpadnij tylko się pokazać kiedyś bo to ciekawe...

i to generalnie tyle, podejrzewam ,ze jak pojade i to zobaczy to zacznie się .... a rama cięta a rzeczoznawca a to a tamto ...
Bede głupa palił jak z junakiem...

- Panie numery masz walone inne
- NIE
-tak bo widać, przebijacie kur..... i jezdzicie żeby am papiery robić
- ja nie przebijałem proszem pana
- a kto ja ?
- proszę pana ja mam tego junaka 7 lat, a jak się urodziłem to on miał już 18 lat, więc skond mam wiedzieć kto i kiedy to robil, taki kupiłem, nie był zaginiony więc w czym problem
- dobra podbije ale masz to kurw..... po ludzku zrobić
- ale to nie ja

hahahaha wiec te przeglądy to ;)
ZAPOR - służba w mundurze
Awatar użytkownika
jaca
Zapomaniak
Posty: 427
Rejestracja: środa, 3 wrz 2008, 11:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: jaca »

Byłem raz junakiem na przglądzie i pan tak patrzy, patrzy:
- a co to jest?
- Junak psze pana
- łosz ku... Junak??? to To jeszcze jeździ???
- tak, psze pana
- łosz ku... do kasy
- tak psze pana, dziękuję psze pana
:D
Zbudowałem Kozaka i to nie moje ostatnie słowo:P
Awatar użytkownika
Marek
Zapomaniak
Posty: 605
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2008, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Marek »

A apropo przebijania, kolega wybrał się do "dziadka" po simsona avo, a kiedy się otworzyły wrota stodoły to gospodarz mówi tam stoi.... a kumpel gdzie ? bo widział zamiast avo pięknego NSU z wybitą gapą i numerem wermachtu.
Dziadek mówi a tu to, avo, to ja chce za to 2000 i nie opuszczę... a się kolega ucieszył, że enesiaka za 2000 wyrwał i ma.
Tak że to przebijanie to mąci wode ojjjj mąci....
ZAPOR - służba w mundurze
oldtimer
Zapomaniak
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 6 sty 2009, 22:24

Post autor: oldtimer »

Moj Zaz jest zarejestrowany jako SAM. O ile pamietam to bylo to robione w Bielsku-Bialej. Ponoc jeden ze znawcow ktory obejzal motocykl i dokumentacje znalazl tylko jedna rzecz ktora mu nie pasowala. Mianowicie tylne kierunkowskazy nie posiadaly atestu :) . No ale przymkneli na to oko w ostatecznosci i przeszlo bez wiekszych problemow. Co do OC to za 1146 ccm wychodzi jakies 100 zl rocznie w PZU. A jesli chodzi o inne Zapy to widzialem juz cuda takie jak: avo simson, IZ 1200, M72 1200, ZUNDAPP, wszekliego rodzaju BMW, NSU...Niestety nie wiem nic o ewentualnych zmianach w papierkach przy wymianie silnika. Nikt ze znajomych tego nie robil, bo nigdy nie bylo takiej potrzeby. Zawsze byla jedna i ta sama spiewka: "To Emka 1200 - wersja robiona na syberie"
ODPOWIEDZ