Humor
Humor
Żeby nie było tu tak pusto to......
Idzie ksziądz polną drogą,
przechodzi obok skromnego gospodarstwa
, Widzi jak chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
-Pochwalony, drogi parafianie!Nad
czymże tak ciężko pracujecie?
-A k....., kibel nowy stawiam, bo się rozj....
- O mój drogi!
A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
Co mam owijać w bawełnę.Dechami opier.... naokoło i ch...!
Na egzaminie na prawko kategorii B siedzi blondynka.
Egzaminujący zadaje pytanie:
- na skrzyżowaniu stoi autobus, samóchod i pojazd uprzywilejowany, który z nich przejedzie przez skrzyżowanie pierwszy?
- motocykl - odpowiada kobieta
- ale jak to motocykl? chyba mnie pani nie zrozumiala... na skrzyżowaniu stoi autobus, samochód i pojazd uprzywilejowany, który z nich przejedzie przez skrzyżowanie pierwszy?
- motocykl - znowu odpowiada kobieta
- ale jaki motocykl? skąd się tam wziął pani jakiś motocykl?
- no wlasnie, ch... wie skąd oni sie biora...
Chruszczow przyjechał do kołchozu.
- Dobrze wam się żyje? - zażartował Chruszczow.
- Dobrze! - zażartowali kołchoźnicy.
Barman opieprza kelnera:
- Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz??
- Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu
- Ale nie w "WARSIE"!!!
Idzie ksziądz polną drogą,
przechodzi obok skromnego gospodarstwa
, Widzi jak chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
-Pochwalony, drogi parafianie!Nad
czymże tak ciężko pracujecie?
-A k....., kibel nowy stawiam, bo się rozj....
- O mój drogi!
A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
Co mam owijać w bawełnę.Dechami opier.... naokoło i ch...!
Na egzaminie na prawko kategorii B siedzi blondynka.
Egzaminujący zadaje pytanie:
- na skrzyżowaniu stoi autobus, samóchod i pojazd uprzywilejowany, który z nich przejedzie przez skrzyżowanie pierwszy?
- motocykl - odpowiada kobieta
- ale jak to motocykl? chyba mnie pani nie zrozumiala... na skrzyżowaniu stoi autobus, samochód i pojazd uprzywilejowany, który z nich przejedzie przez skrzyżowanie pierwszy?
- motocykl - znowu odpowiada kobieta
- ale jaki motocykl? skąd się tam wziął pani jakiś motocykl?
- no wlasnie, ch... wie skąd oni sie biora...
Chruszczow przyjechał do kołchozu.
- Dobrze wam się żyje? - zażartował Chruszczow.
- Dobrze! - zażartowali kołchoźnicy.
Barman opieprza kelnera:
- Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz??
- Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu
- Ale nie w "WARSIE"!!!
Wstaje raniutko facet i idzie do łazienki wziąć prysznic.
Patrzy, a tu fujara brązowego koloru nabrała.
- Grażyna , kur.., cho no tu natychmiast!
Żona z kuchni woła:
- Czesiek, jestem zajęta! ZAJĘTA, rozumiesz! A to ugotuj, a to upierz,
wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły. Śniadanie,
obiad, kolacja. I tak w kółko, i tak w kółko. Nie mam czasu nawet dupy
podetrzeć...
- Ooo... właśnie! O tym chciałem z tobą porozmawiać!
Dodane po 2 godzinach 41 minutach:
No i dalej
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas si przekomarzają:
No mama ! Kup mi ten samochodzik !
Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
Mama !! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś
tatę w siusiaka !!!!!!
Patrzy, a tu fujara brązowego koloru nabrała.
- Grażyna , kur.., cho no tu natychmiast!
Żona z kuchni woła:
- Czesiek, jestem zajęta! ZAJĘTA, rozumiesz! A to ugotuj, a to upierz,
wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły. Śniadanie,
obiad, kolacja. I tak w kółko, i tak w kółko. Nie mam czasu nawet dupy
podetrzeć...
- Ooo... właśnie! O tym chciałem z tobą porozmawiać!
Dodane po 2 godzinach 41 minutach:
No i dalej
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas si przekomarzają:
No mama ! Kup mi ten samochodzik !
Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
Mama !! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś
tatę w siusiaka !!!!!!
- miszczu1979
- Posty: 8
- Rejestracja: wtorek, 9 wrz 2008, 09:26
Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
Żona mówi do męża:
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem że chciała coś na prąd. Może krzesło?
i zdarzenie autentyczne(zona i szwagier mogą potwierdzić:)
Wracam z niedzielnego obiadku od teściów jakoś mi się mocniej gaz nacisnęło, w terenie zabudowanym miałem ponad 80km/h, wyskakują misiaczki z suszareczką i "zapraszam Pana do radiowozu"
Potulnie uszy po sobie, siedzę w radiowozie i misiaczek się ładnie pyta czemu to tak się spieszę w niedzielne popołudnie?
Odpowiadam ze wracam od teściowej z obiadu rodzinnego - gliniarz się popatrzył oddał dokumenty "wolniej proszę i do widzenia"
Gliniarz tez człowiek....
- Widziałeś co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
Żona mówi do męża:
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem że chciała coś na prąd. Może krzesło?
i zdarzenie autentyczne(zona i szwagier mogą potwierdzić:)
Wracam z niedzielnego obiadku od teściów jakoś mi się mocniej gaz nacisnęło, w terenie zabudowanym miałem ponad 80km/h, wyskakują misiaczki z suszareczką i "zapraszam Pana do radiowozu"
Potulnie uszy po sobie, siedzę w radiowozie i misiaczek się ładnie pyta czemu to tak się spieszę w niedzielne popołudnie?
Odpowiadam ze wracam od teściowej z obiadu rodzinnego - gliniarz się popatrzył oddał dokumenty "wolniej proszę i do widzenia"
Gliniarz tez człowiek....
Fakt autentyczny.
Mam kolegę, mówią na niego BIDA.
Mieszka z rodzicami w bloku i często jezdzi do Anglii zarobić.
Po powrocie z tej Anglii przychodzi do niego drugi kolega.
Puka.
Drzwi otwiera matka więc kolega pyta;
-Jest Bida ?
Na co matka odpowiada;
- Odkąd syn wrócił trochę się polepszyło. :D
Mam kolegę, mówią na niego BIDA.
Mieszka z rodzicami w bloku i często jezdzi do Anglii zarobić.
Po powrocie z tej Anglii przychodzi do niego drugi kolega.
Puka.
Drzwi otwiera matka więc kolega pyta;
-Jest Bida ?
Na co matka odpowiada;
- Odkąd syn wrócił trochę się polepszyło. :D
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
- zapek-1974
- Zapomaniak
- Posty: 434
- Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 19:46
- Lokalizacja: Busko-Zdrój
Polecam niezła zabawa http://www.youtube.com/watch?v=q9dOnSKM ... re=related
Kto przebije ??????
http://www.motogen.pl/aktualnosci/cieka ... zolgu.html
Dodane po 1 minutach:
i tu
http://www.autokrata.pl/ogien/3197/najc ... wszystkie/
http://www.motogen.pl/aktualnosci/cieka ... zolgu.html
Dodane po 1 minutach:
i tu
http://www.autokrata.pl/ogien/3197/najc ... wszystkie/
ZAPOR - służba w mundurze
a to słyszeliście...
Z samolotu wyskakuje gość i pociąga za sznurek, a spadochron się nie otwiera, ponawia próby i nic i mówi ..
- Panie Boże, ocal mnie, będę lepszym człowiekiem dla żony i dzieci, oddam wszystkie oszczędności na sieroty, przestane pić alkochol, polubię nawet teściową..
facet wpada do wody, dopływa do brzegu i zdyszany mówi ...
- o kurw..a , człowiek w stresie to tAAkie głupoty pierdo..li
Z samolotu wyskakuje gość i pociąga za sznurek, a spadochron się nie otwiera, ponawia próby i nic i mówi ..
- Panie Boże, ocal mnie, będę lepszym człowiekiem dla żony i dzieci, oddam wszystkie oszczędności na sieroty, przestane pić alkochol, polubię nawet teściową..
facet wpada do wody, dopływa do brzegu i zdyszany mówi ...
- o kurw..a , człowiek w stresie to tAAkie głupoty pierdo..li
ZAPOR - służba w mundurze
Kawał ktory jest jednym z moich ulubionych :D
Siedzą ruscy na polance, wiecie, słoneczko świeci, grillek, rybki łowią, wodeczka się mrozi w strumyku, pełen wypas. Niedaleko był szlak turystyczny, po ktrym przechadzali się Niemcy, grupa niemcow. Idą idą i nagle wypada na nich wielki kudłaty niedźwiedź! Niemcy w nogi, niedźwiedź za nimi. Ruscy patrzą, a tu nagle przebiega jakiś tłum, wywraca grilla, tłucze butelki i robi generalną rozwałkę. Szybka decyzja ruskow - trzeba ich dogonić i spuścić im wpierd.... Jak powiedzieli, tak zrobili. Dogonili, obili wszystkich jak leci. Wracają na obozowisko i jeden z ruskow wypala: "Wiecie, ale ten kudłaty to nawet troche umiał się napier...alać. :D
Siedzą ruscy na polance, wiecie, słoneczko świeci, grillek, rybki łowią, wodeczka się mrozi w strumyku, pełen wypas. Niedaleko był szlak turystyczny, po ktrym przechadzali się Niemcy, grupa niemcow. Idą idą i nagle wypada na nich wielki kudłaty niedźwiedź! Niemcy w nogi, niedźwiedź za nimi. Ruscy patrzą, a tu nagle przebiega jakiś tłum, wywraca grilla, tłucze butelki i robi generalną rozwałkę. Szybka decyzja ruskow - trzeba ich dogonić i spuścić im wpierd.... Jak powiedzieli, tak zrobili. Dogonili, obili wszystkich jak leci. Wracają na obozowisko i jeden z ruskow wypala: "Wiecie, ale ten kudłaty to nawet troche umiał się napier...alać. :D
Ne rozmawiaj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.