Mój zap ksywa "LUJ"
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Musiałbym popytać znajomą plastyczkę, jak to można uzyskać. Aldo dawno już dziewczyny nie widziałem, więc nie obiecuję.
Ale na szybko. Jest metod zwana "decoupage", czyli spękanie farby:
http://www.decoupageart.pl/crackle.php" onclick="window.open(this.href);return false;
Do tego tak, jak już pisałem - kilka warstw w różnych kolorach, potem papier ścierny, szlifierka, palnik i podobne... Ja kiedyś zrobiłem ciekawą maszynkę do obijania z farby - zrobiłem "szczotkę do wiertarki, ale zamiast drucików był drobny łańcuszek. Obijało to rewelacyjnie, zostawiając młotkowaną powierzchnię (praca TYLKO z mocnym zabezpieczeniem twarzy i głowy!!!). Rdzę uzyskasz na szybko polewając gołe miejsca wodą z solą - popatrz sobie na szykowanie samochodów na "rust style".
PS. W sumie to jak patrzę na Twoją maszynę, to nie wiem, czy lepiej by jej było jako old/rat bike, czy jako steampunk.
Ale na szybko. Jest metod zwana "decoupage", czyli spękanie farby:
http://www.decoupageart.pl/crackle.php" onclick="window.open(this.href);return false;
Do tego tak, jak już pisałem - kilka warstw w różnych kolorach, potem papier ścierny, szlifierka, palnik i podobne... Ja kiedyś zrobiłem ciekawą maszynkę do obijania z farby - zrobiłem "szczotkę do wiertarki, ale zamiast drucików był drobny łańcuszek. Obijało to rewelacyjnie, zostawiając młotkowaną powierzchnię (praca TYLKO z mocnym zabezpieczeniem twarzy i głowy!!!). Rdzę uzyskasz na szybko polewając gołe miejsca wodą z solą - popatrz sobie na szykowanie samochodów na "rust style".
PS. W sumie to jak patrzę na Twoją maszynę, to nie wiem, czy lepiej by jej było jako old/rat bike, czy jako steampunk.
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
No mam ten sam dylemat, pierwotnie miał być w czarnym macie błotniki zbiornik lagi a w czarnym połysku rama i detale, ale od tego czasu było już pięć innych koncepcji.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
A jak zrobiłeś łożyskowanie wachaczyków?:D
Dobra już doczytałem :)
Dobra już doczytałem :)
A biker`s work is never done...
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Witam po długiej nie obecności, niestety ale czas to towar deficytowy pasje i hobby poszły pierwsze do wycięcia, jak mawiał wieszcz " w życiu ważne są priorytety" Przez trzy miesiące prace przy "Luju" posunęły się nieznacznie aaleeee zapadły ambitne decyzje, za namową kilku osób, również waszą postanowiłem nic nie zmieniać w sprawie koloru, walne tylko wszystko półmatowym lakierem i tyle. W tym czasie zamontowałem przednią lampę, tylną także tylko nie kompletną bo nie mam jeszcze szkła i flaków. Generalnie toczyłem z "amelinum" kierunki i resztę oświetlenia również lusterka ale okazało się że zupełnie to nie pasuje więc trzymam się OLD SCHOLowej linii. I jeszcze pewnego dnia wpadł do mnie koleżka pogadać o moturach a że jak gadam to muszę coś robić (jak nie to też) więc przy okazji owinąłem dwa wydechy bandażem termicznym. Po za tym praca i rodzina, Staszek (mój 7 miesięczny syn) będzie chyba szedł właściwą drogą bo jak pojawia się w warsztacie to banan gości na jego buzi cały czas. Jak tylko będzie możliwość wyślę jakieś foty.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Ślij i pisz częściej, w ramach "samopomocy chłopskiej" trzeba się wzajemnie motywować do działania.
A biker`s work is never done...
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Szkoda żebyś nie ukończył, maszyna jakich się nie widuje a na pewno rzadko. Jest linia dobra, jest moc.
Jak sprzedasz to na bank będziesz żałował, kasa się rozejdzie na pieluchy i duperele dla dziecka, na pewno już nie zbierzesz kasy na taki motocykl, a inny cwaniak będzie się cieszył ze dał parę tysi i ma naprawdę ładny motor i się nie narobił.
Mi mówili - dorośnij, dzieci rób a nie się w motory bawisz, a ja wiem, ze z tego się nie wyrasta, jedynie się starzejemy i inaczej się to widzi, a jak nie masz czasu bo rodzina, to dobrze, może z synkiem dokończysz kiedyś i pokażesz mu, ze nie tylko komputery i dragi w szkole się liczą, ale można coś samemu zrobić, ze są inne wartości i można być innym niż WSZYSCY NORMALNI LUDZIE. Może to on będzie tym zapem jeździł i na zlotach będzie mówił z dumą - mój stary go miał, teraz jest mój, a potem będzie nim jeździł mój syn.
...... poleciałem troszeczkę ? czy spoko ?
Ja ci kibicuje w każdym razie i czekam na foty jak bedą nowe. A nawet film jakiś z odpalenia.
Jak sprzedasz to na bank będziesz żałował, kasa się rozejdzie na pieluchy i duperele dla dziecka, na pewno już nie zbierzesz kasy na taki motocykl, a inny cwaniak będzie się cieszył ze dał parę tysi i ma naprawdę ładny motor i się nie narobił.
Mi mówili - dorośnij, dzieci rób a nie się w motory bawisz, a ja wiem, ze z tego się nie wyrasta, jedynie się starzejemy i inaczej się to widzi, a jak nie masz czasu bo rodzina, to dobrze, może z synkiem dokończysz kiedyś i pokażesz mu, ze nie tylko komputery i dragi w szkole się liczą, ale można coś samemu zrobić, ze są inne wartości i można być innym niż WSZYSCY NORMALNI LUDZIE. Może to on będzie tym zapem jeździł i na zlotach będzie mówił z dumą - mój stary go miał, teraz jest mój, a potem będzie nim jeździł mój syn.
...... poleciałem troszeczkę ? czy spoko ?
Ja ci kibicuje w każdym razie i czekam na foty jak bedą nowe. A nawet film jakiś z odpalenia.
ZAPOR - służba w mundurze
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Prędzej bym nerkę sprzedał niż "Luja" :-) Przez długi czas latem "Luj" stał pod wiatą bo w warsztacie budowałem maszynę, ale gdy tylko zrobiło się miejsce powrócił i to tak że jak przemieszczam się po warsztacie to muszę wokół niego chodzić. W tym tygodniu uda mi się urwać może godzinę i owinę do końca wydechy. Przepraszam za mój brak aktywności obiecuje poprawę.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Dzisiaj praca ruszyła z kopyta poświęciłem Lujowi 4 godziny to mój tegoroczny rekord, w tygodniu udało mi się go częściowo rozebrać i zdjęcia są z środy dzisiaj została sama rama. Musiałem go rozebrać bo niektóre mocowania w ramie były tylko przyłapane a nie mogłem porządnie pospawać w całości, okazało się jeszcze że są pewne uszkodzenia w dolnej części ramy. W przyszłym tygodniu będę się znowu starał wyrwać parę godzin jutro machnę aktualne zdjęcia.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Fajne foto :D Sponiewierał się twój Luj, jak najgorszy łajdak :D
A biker`s work is never done...
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Poniewierki Luja ciąg dalszy jeszcze z dwie godziny spawania szlifowania i rama gotowa, niestety utraciłem zacną powłokę czarnego kładzionego "gaciami" koloru. Ale jakoś go załatwię :-)
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Wizę, że ruszył projekt z kopyta. Dawaj foty i chwal się postępem, fajnie poczytać jak inni się męczą jak ja latem
ZAPOR - służba w mundurze
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Męczę to ja się jak nie mam czasu na Luja, gdy go robię to sielanka, jak mam świadomość że następnego dnia będę mógł przy nim pogrzebać to zasnąć nie mogę :-) Jutro chyba coś grzebnę.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Trochę zeszło z tą ramą, poszło chyba z dziesięć warstw różnych farb ale efekt mnie zupełnie zadowala. Jutro wstawiam piec w ramę
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Ta przecierana farba już tak zostanie ?
To zamierzony efekt ?
To zamierzony efekt ?
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Dokładnie, ten efekt chciałem osiągnąć. Dzisiaj sprawdzę jak będzie do tego pasować szlifowana blacha błotników i zbiornika.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Pięknie wyszła! Kupa roboty z przewagą roboty. Się okazuje, że jak coś ma wyglądać na stare i zniszczone, to trzeba się bardzo namęczyć niż by to miała być nówka sztuka.
Sama rama też jest jedną z ładniejszych, jakie widziałem do zapa. Czy ty tam masz miejsca na silentbloki, czy tak masz zrealizowane mocowanie silnika na sztywno do ramy?
Sama rama też jest jedną z ładniejszych, jakie widziałem do zapa. Czy ty tam masz miejsca na silentbloki, czy tak masz zrealizowane mocowanie silnika na sztywno do ramy?
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Silnik stoi na gumowych kostkach a przykręcony jest od spodu śrubami M12 i poduszkami od Żuka. dodatkowe połączenie jest na Flanszy od której idzie ramie do ramy poprzez gumowe tuleje. Chciałem dzisiaj powalczyć z montażem przodu ale jak wszedłem do warsztatu i się rozejrzałem to sprzątanie wygrało, zeszło do 14-tej. Efekt? Dwieście kilo "przydasiów' pojedzie na złom a ile miejsca się zrobiło.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Rama bardzo fajna i przemyślana. Mógłbyś podać wymiar tych poduszek od żuka, bo dzisiaj robiłem przymiarki ramy i chcę dźwignąć silnik w niej o ok 2 cm i się zastanawiam czy przy pomocy takich poduszek tego bym nie uzyskał. A jak będziesz jeszcze w garażu to mógłbyś mi zmierzyć wysokość w cm swojej tylnej opony, (ile jej wystaje ponad felgę), bo mam samą felgę i staram się określić czy jest miejsce na przekładnie kątową czy nie ma. Dzięki
A biker`s work is never done...
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Jutro pomierzę i napiszę
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
to jest ta poduszka od Żuka jutro ogarnę temat z oponą bo dzisiaj nie dałem rady.
- Załączniki
-
- Poduszka_przednia_silnika_Zuk.1159.JPG (10.26 KiB) Przejrzano 21103 razy
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
A to link do niej http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... 8/?id=1259" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
No rama fajna, wygląda jak stara troche.
Ciekawy jestem efektu końcowego, zapowiada się dość dobrze.
Ciekawy jestem efektu końcowego, zapowiada się dość dobrze.
ZAPOR - służba w mundurze
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Dzięki Ci bardzo :) Z oponą mi się nie spieszy, ale poprosiłem Cię, bo masz felgę 15 tak jak ja, i też chcę wsadzić na tył ten rozmiar jaki Ty masz. Teraz już dokupiłem skrzynię biegów i chcę zamówić przekładnię na łańcuch i muszę wiedzieć ile zostaje mi zapasu. Dzięki raz jeszcze :)
A biker`s work is never done...
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Wczoraj zasnąłem o 20 szok, dlatego dopiero dzisiaj te wymiary. Felga ma szerokość 138m a opona napompowana 175mm wypada że opona wystaje po 18,5mm na stronę.
Re: Mój zap ksywa "LUJ"
Dzięki :D ale miałem na myśli wysokość opony nad felgą :D jakbyś mógł mi podać promień koła mierzony wraz z oponą ;D a ja sobie odliczę promień felgi i bd wiedział jak długa może być przekładnia :D
A biker`s work is never done...