Rejestracja jako SAM
Re: Rejestracja jako SAM
Zgadza sie to co piszesz, i w dodatku nie można sprzedać takiego pojazdu za garnicę. Ale spójrzmy trzeźwym okiem na sprawę: Zapa jest ciężko sprzedać w ogóle, nawet w Polsce, gdzie od lat uchodzą one za bieda-customy i gdzie o części jest pewnie łatwiej niż np. w Niemczech. Drobnych modyfikacji nikt się nie dopatrzy, problem mógłby być może przy zmianie koloru czy przebudowie ramy, ale można się wtedy powołać np. na to, że gdzieś w starej ruskiej książce znalazłeś wzmiankę o tym twoim unikacie i że były w kolorze np. białym tylko.
Oczywiście może to brzmieć jak dobry żart to co pisze, ale czy przerobiony na choppera Junak nie jest zabytkiem? Odzwierciedla panujące w okresie przeróbki mody etc. Bardzo często dodatkowe wyposażenie motocykli zabytkowych pochodzące z epoki podnosi ich wartość O ile SAMa jeśli nie uda się zarejestrować na zabytek (powołując się na jakim extremalnie rzadki model radzieckiego motocykla z lat 40. np.) to może uda się jako pojazd unikatowy? To są unikatowe konstrukcje, które powstawały w latach 80. i 90. i są na swój sposób zabytkami techniki (podobnie jak wszystkie prototypy). Furtka do zbadania, przedzwonię sobie kiedyś do rzeczoznawcy i pogadam z nim na ten temat, ciekawe jak podejdzie do tematu.
Ustawa:
4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu:
1) odzyskanego po kradzieży;
2) zabytkowego;
3) mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;
Więc zgodnie pkt. 3 wszystko zależy od opinii rzeczoznawcy...
A tak przy okazji to w sumie mniej bym się martwił o wady rej. na zabytek/unikat a bardziej o jazde na paieprze z rusa i o moment kolizji oraz późniejszych batalii z firmami ubezpieczeniowymi... Marek temat przerobił na własnej skórze, ale jego Zap przypomina Dniepra, a 80 % zapów z forum przypomina Harleye a nie Dniepry i wtedy pojawia się kicha z papierem...
Może wspólnie uda się rozgrzebać ten temat i odkryć sekretną furtkę prawną, która ocali lata naszej roboty i kasy wpakowanej, póki co w błoto Obserwując portale aukcyjne z uporem maniaka, nie raz spotkałem się z np. H-D Heritage czy Sportster 1200 zarejestrowanymi na unikaty- czyli wnioskuję, że rzeczoznawca ma w ramach prawa jakąś elastyczność bo co to za unikaty, oprócz unikalnej argumentacji właścicieli?
Oczywiście może to brzmieć jak dobry żart to co pisze, ale czy przerobiony na choppera Junak nie jest zabytkiem? Odzwierciedla panujące w okresie przeróbki mody etc. Bardzo często dodatkowe wyposażenie motocykli zabytkowych pochodzące z epoki podnosi ich wartość O ile SAMa jeśli nie uda się zarejestrować na zabytek (powołując się na jakim extremalnie rzadki model radzieckiego motocykla z lat 40. np.) to może uda się jako pojazd unikatowy? To są unikatowe konstrukcje, które powstawały w latach 80. i 90. i są na swój sposób zabytkami techniki (podobnie jak wszystkie prototypy). Furtka do zbadania, przedzwonię sobie kiedyś do rzeczoznawcy i pogadam z nim na ten temat, ciekawe jak podejdzie do tematu.
Ustawa:
4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu:
1) odzyskanego po kradzieży;
2) zabytkowego;
3) mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;
Więc zgodnie pkt. 3 wszystko zależy od opinii rzeczoznawcy...
A tak przy okazji to w sumie mniej bym się martwił o wady rej. na zabytek/unikat a bardziej o jazde na paieprze z rusa i o moment kolizji oraz późniejszych batalii z firmami ubezpieczeniowymi... Marek temat przerobił na własnej skórze, ale jego Zap przypomina Dniepra, a 80 % zapów z forum przypomina Harleye a nie Dniepry i wtedy pojawia się kicha z papierem...
Może wspólnie uda się rozgrzebać ten temat i odkryć sekretną furtkę prawną, która ocali lata naszej roboty i kasy wpakowanej, póki co w błoto Obserwując portale aukcyjne z uporem maniaka, nie raz spotkałem się z np. H-D Heritage czy Sportster 1200 zarejestrowanymi na unikaty- czyli wnioskuję, że rzeczoznawca ma w ramach prawa jakąś elastyczność bo co to za unikaty, oprócz unikalnej argumentacji właścicieli?
A biker`s work is never done...
Re: Rejestracja jako SAM
Ja nadal twierdzę, że jedyna słuszna droga, to zebrać grupę, znaleźć poparcie i uderzać do urzędów. Bo, jak było w materiale, wszystkie ościenne kraje umożliwiają takie rejestracje oprócz Polski. Na marginesie, to w żadnym innym państwie w okolicy nie ma opłaty akcyzowej za silnik powyżej dwóch litrów. No niestety, durne prawo...
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Re: Rejestracja jako SAM
Ale u nas jest taka możliwość, zarejestrują Ci sama tylko musi wyrobić homologację na ramę, bo raczej reszta rzeczy pochodzi od innych motocykli i tą homologację posiada.
A biker`s work is never done...
Re: Rejestracja jako SAM
Obawiam się, że niekoniecznie. Nowe przepisy wymagają przeprowadzenia pełnej homologacji i sprawdzenia działania podzespołów. Czyli interpretacja będzie taka, że skoro zostały zastosowane w danym pojeździe, to muszą przejść testy działania właśnie w nim. Pamiętaj - urzędnik zrobi zawsze tak, by nie być odpowiedzialnym, utrudnić i uniemożliwić, bo wtedy umywa ręce od sprawy.
Zobacz, co zrobili z przyczepami. Kiedyś trzeba było mieć homologację na zaczep. W tej chwili nie wystarczy ani ten dokument, ani obliczenia, czy rachunki za materiał i spawanie. Nie da się.
Zobacz, co zrobili z przyczepami. Kiedyś trzeba było mieć homologację na zaczep. W tej chwili nie wystarczy ani ten dokument, ani obliczenia, czy rachunki za materiał i spawanie. Nie da się.
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Re: Rejestracja jako SAM
Akurat co do przyczep to bardzo dobrze, że zrobili porządek. Ludzie klecili z czego się dało i wozili przeciążone ponad ich wytrzymałośc. Nigdy nie zapomnę jak jechałem motocyklem w góry, a z naprzeciwka jechało auto z przyczepką SAM wyładowaną po brzegi balami drewna (długie na ok metr ale średnica ok 40-50cm i to naładowane z czubem), auto weszło w zakręt a przyczepka się odczepiła i zaczęła koziołkować na jakieś 100m przede mną na moim pasie, gdybym wtedy jechał szybciej to pewnie spotkałbym się z nią oko w oko ze skutkiem dla mnie oczywistym :)
Wracając do wątku na SAMa się nie zarejestruje ale może na jakiś zabytek prędzej, a jak nie to zawsze można wykorzystać coś z japończyków, które nie wiadomo jakiego kształtu ramę kryją pod sutymi owiewkami :)
Wracając do wątku na SAMa się nie zarejestruje ale może na jakiś zabytek prędzej, a jak nie to zawsze można wykorzystać coś z japończyków, które nie wiadomo jakiego kształtu ramę kryją pod sutymi owiewkami :)
A biker`s work is never done...
Re: Rejestracja jako SAM
Roy, ale chodzi o to, żeby nie trzeba było kombinować. Tylko z odpowiednimi dokumentami udać się do urzędu ,gdzie jasne przepisy nakażą takie i takie badania, okazanie takich i takich papierków i wtedy dostanie się rejestrację na pojazd. A nie kupować złoma tylko dla papierów, bo przecież i tak nikt się nie pozna, że to nie oryginalny motocykl, a totalna wydumka, ale zrobiona z głową, przemyślana i w pełni funkcjonalna i bezpieczna.
Na zabytek? A jakiż to zabytek? Zresztą, osobiście pościągałbym żółte tablice z większości tego, co na nich jeździ. Bojak się czasem widzi te "zabytki", to śmiech ogarnia.
Na zabytek? A jakiż to zabytek? Zresztą, osobiście pościągałbym żółte tablice z większości tego, co na nich jeździ. Bojak się czasem widzi te "zabytki", to śmiech ogarnia.
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Re: Rejestracja jako SAM
Bez kombinacji się już nie obędzie niestety, urzędasy załatwiły co trzeba. Druga sprawa jest tego typu, że o ile konstrukcja zrobiona profesjonalnie przejdzie przegląd.... to sam silnik już nie przejdzie żadnych norm czystości spalin, bo rejestrując SAMa (nie przerejestrowywując) będziesz miał wbity rok produkcji w okolicach roku rejestracji czyli nie spełnisz ani jeden normy czystości, bo ZAP nawet nie ma uszczelniaczy zaworowych i przy większej przegazówce dymi :)
Dlatego ten zabytek by tu pasował jak ulał bo wtedy nie zwracasz uwagi na te normy, ew. jakaś japonia z lat 80.
Dlatego ten zabytek by tu pasował jak ulał bo wtedy nie zwracasz uwagi na te normy, ew. jakaś japonia z lat 80.
A biker`s work is never done...
Re: Rejestracja jako SAM
No i właśnie tu jest cała głupota tych przepisów. Bo gdyby było w kraju kilka ośrodków, gdzie za rozsądne pieniądze badano by takie pojazd i decydowano, czy dopuścić, czy nie, to każdy byłby zadowolony. Niechby taka rejestracja kosztowała i pod 2 tysiące, a obejmowała badanie własności jezdnych, sprawność hamulców, rodzaj materiału, z jakiego wykonano pojazd, przebadanie kilku spawów, czy czego tam jeszcze. Oczywiście powinni tam siedzieć jacyś rozsądni ludzie z pozytywnym nastawieniem do motoryzacji. Silnik powinien być dopuszczany na podstawie roku jego produkcji, bo wiadomo, że stare silniki będą miały problemy z wyśrubowanymi normami. Uważam, że przy dobrych chęciach z dwóch stron, udałoby się to załatwić.
Chętnie bym się ustatkował. Ale kur.a statku nie mam...
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
W sprawach niecierpiących zwłoki i tragedii elektrycznych możecie próbować dzwonić 600 817 565
Re: Rejestracja jako SAM
Zabytek to zły pomysł. Ma pewne plusy ale z taką wydumką więcej minusów.
Papiery legalnie na ruska dostać ze złomem idzie. To, że ktoś przespawał ramę i włożył inny silnik... to szczegół
Papiery legalnie na ruska dostać ze złomem idzie. To, że ktoś przespawał ramę i włożył inny silnik... to szczegół
Powolny jeździec :)
Re: Rejestracja jako SAM
Najważniejsza główka ramy z nieruszonym numerm i papier na to.
Tak wielu teraz rejestruje sprzęty.
Tak wielu teraz rejestruje sprzęty.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Rejestracja jako SAM
Czy papier SAM ale pojemność 750 jest ok?
Re: Rejestracja jako SAM
Wg mnie niktt nie rozpozna. Zawsze powołuje się na junaka w takich sprawach :D silnik dupny a tylko 350 ccm, a wygląda na 600.
A biker`s work is never done...
Re: Rejestracja jako SAM
magiczne słowo SAM :)
Re: Rejestracja jako SAM
Na tą chwilę to dla mnie czarna magia.
Nie podpowiem.
Nie podpowiem.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Rejestracja jako SAM
Ja kupiłem główke ramy z papierami starego glodwinga. Pojemność sie zgadza. Tylko
Re: Rejestracja jako SAM
Jak ktoś chce kwit rej pl SAM to priv