Projekt X (już nie jamnik)
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Zalecam zrzucenie miski olejowej, filtra itd. oraz przepłukanie silnika z opików, skoro zeżarło końcówkę laski :D
A biker`s work is never done...
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Marku, tak zrobiłem i niestety nie pomogło, silnik już na wykończeniu i lada moment padnie całkowicie.
Roy, płukanka była.resztki popychacza nie przedostały się do miski, zostały w klawiaturze.
Zresztą w misce mam dodatkowy korek spustowy (niżej niż ori) z magnesem.
Jak coś to wyłapie resztki.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
I co dalej? Masz drugi silnik, czy będzie kapitalka tego, obecnego? Tą laskę to wcięło bo za słabe smarowanie szło na klawiaturę?
A biker`s work is never done...
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Mam drugi silnik na zapasie ze skrzynią.
Kapitalki obecnego się nie opłaci robić.
I tak jak piszesz, wycięło bo luzy już na wszystkim są i czekać aż się rozleci.
Do tego słabe ciśnienie smarowania robi swoje.
Dorżnę ten silnik i go wyrzucę.
Szkoda nerwów.
Pomału drugi będę szykował na zmianę ale czasu brak bo Żiguli doszła a to priorytet.
Kapitalki obecnego się nie opłaci robić.
I tak jak piszesz, wycięło bo luzy już na wszystkim są i czekać aż się rozleci.
Do tego słabe ciśnienie smarowania robi swoje.
Dorżnę ten silnik i go wyrzucę.
Szkoda nerwów.
Pomału drugi będę szykował na zmianę ale czasu brak bo Żiguli doszła a to priorytet.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Dziś doszedł Moto Doctor.
Skrzynia wyje jak szalona.
Nie ciekawie się robi.
Skrzynia wyje jak szalona.
Nie ciekawie się robi.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Szukaj silnika póki względnie tanie, bo za chwile skończy Ci się zapas ;/
A biker`s work is never done...
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Fido rób swap na V8.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Roy, piecyk ze skrzynią ori mam w zapasie.
Czeka właśnie na agonię obecnego.
Myślę, że jest w o wiele lepszym stanie niż mój obecny po wielu remontach.
Greg, V8 to trzeba by było pospawać 2 silniki z Zapa, ij Jamnik by wyszedł ja skur.........
Czeka właśnie na agonię obecnego.
Myślę, że jest w o wiele lepszym stanie niż mój obecny po wielu remontach.
Greg, V8 to trzeba by było pospawać 2 silniki z Zapa, ij Jamnik by wyszedł ja skur.........
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Ponieważ Zapek już niedługo będzie gotowy, to niebawem zabieram się za ruskie V8 ze skrzynią audi. Taki słowiański Boss Hoss.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Pogoda dopisała więc ciut pojeździłem.
na szafe wpadły prawie same czwóreczki
A można było 100 metrów wcześniej wyzerować dzienny
na szafe wpadły prawie same czwóreczki
A można było 100 metrów wcześniej wyzerować dzienny
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Zima to i robota w garażu.
Remont drugiej skrzyni biegów czyli wymiana tulejek,łożysk,simmeringów,trybów trójki i czwórki na szybsze od Yurka (niby lepsza wersja) i przystosowanie całości, a jest kilka małych przeróbek.
Do tego wymiana dwu-tarczowego sprzęgła na jedno-tarczowe.
Czyli nudów brak.
Remont drugiej skrzyni biegów czyli wymiana tulejek,łożysk,simmeringów,trybów trójki i czwórki na szybsze od Yurka (niby lepsza wersja) i przystosowanie całości, a jest kilka małych przeróbek.
Do tego wymiana dwu-tarczowego sprzęgła na jedno-tarczowe.
Czyli nudów brak.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Poproszę na amiar na tryby jesli można
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Forum http://forum.redmotorz.eu/index.php
Ukrainiec Yurko, link do jego tematu http://forum.redmotorz.eu/showthread.php?tid=3288
Piszesz do niego na PW
Ukrainiec Yurko, link do jego tematu http://forum.redmotorz.eu/showthread.php?tid=3288
Piszesz do niego na PW
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Roy, silnik zostawiłem na potem.
Wiem,że to już jego agonia ale może jeszcze parę kilometrów wycisnę.
O ile uporam się z dzwoniącymi zaworami na pierwszym i drugim cylindrze.
Wiem,że to już jego agonia ale może jeszcze parę kilometrów wycisnę.
O ile uporam się z dzwoniącymi zaworami na pierwszym i drugim cylindrze.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Druga skrzynia (ta po lewej) już prawie skończona.
Swoja czarną wyjącą na razie odkładam na półkę.
Zostało zdjęcie dekla i uszczelnienie go + reszta simmeringów, a potem malowanie.
No i ten wysprzęgnik niestety.
Mus pomyśleć nad porządnym uszczelnieniem.
Swoja czarną wyjącą na razie odkładam na półkę.
Zostało zdjęcie dekla i uszczelnienie go + reszta simmeringów, a potem malowanie.
No i ten wysprzęgnik niestety.
Mus pomyśleć nad porządnym uszczelnieniem.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Zimowe prace trwają.
Skrzynia poskładana,przekładnia przejrzana, dzwon również.
Przygotowane do malowania.
Sprzęgło 1 tarczowe już siedzi na miejscu.
Zastosowałem 3 sprężyny wzmacniane i 3 z rometa.
Czas poćwiczyć lewą dłoń
Skrzynia poskładana,przekładnia przejrzana, dzwon również.
Przygotowane do malowania.
Sprzęgło 1 tarczowe już siedzi na miejscu.
Zastosowałem 3 sprężyny wzmacniane i 3 z rometa.
Czas poćwiczyć lewą dłoń
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
a moze by zrobic sprzeglo hydrauliczne?
Re: Projekt X (już nie jamnik)
U mnie niestety brak miejsca na takie rozwiązanie.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Skrzynia pomalowana i zamontowana.
Zrobiło się odwrotnie niż w poprzedniej.
Jedynka i dwójka rzęzi, ciszej się robi na trójce i czwórce.
Cóż.
Może będzie lepiej niż wcześniej.
Na razie dotrę ją trochę bez jazdy w garażu.
Zleje oleum i lukne co się dzieje.
Sprzęgło i jej twardsze sprężyny są ok.
Myślałem że będzie ciężej.
Zrobiło się odwrotnie niż w poprzedniej.
Jedynka i dwójka rzęzi, ciszej się robi na trójce i czwórce.
Cóż.
Może będzie lepiej niż wcześniej.
Na razie dotrę ją trochę bez jazdy w garażu.
Zleje oleum i lukne co się dzieje.
Sprzęgło i jej twardsze sprężyny są ok.
Myślałem że będzie ciężej.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Miała być tylko inspekcja opiłków w skrzyni a wyszła całkowita płukanka.
Jęczy to i ucier metaliczny jest.
Przekładnia miała dostać nową uszczelkę pokrywy a wychodzi na to, że będzie prawie remont główny.
Mus podumać nad poprawieniem producenta.
Hmmmm, tylko komu ja to piszę.
Nikt już nie zagląda tu.
Jęczy to i ucier metaliczny jest.
Przekładnia miała dostać nową uszczelkę pokrywy a wychodzi na to, że będzie prawie remont główny.
Mus podumać nad poprawieniem producenta.
Hmmmm, tylko komu ja to piszę.
Nikt już nie zagląda tu.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Ja zaglądam. Wrzuciłby skrzynię z Beemki. raz a dobrze.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Kupa przeróbek, chyba już się lekko wypaliłem.
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.
Re: Projekt X (już nie jamnik)
Chyba Ty i ja jestśmy ostatnimi...i też się starzejemy i coraz mniej nam się chce...