Chyba pora na podsumowanie roku 2024.
I tak.
Miałem nadzieję na bezawaryjny przelot do 50 tyś.km i się nie udało.
Mało brakowało.
Nie wliczam tej pierwszej, czyli braku paliwa kilka lat temu.
Pchanie 300 m do garażu się nie wlicza.
Ta najbardziej poważna to skończyła się wezwaniem kolegi z przyczepką.
Innego wyjścia nie było.
Ta mniej poważna to rozruchator.
A dokładniej bendix.
cdn.....
Amerykańska mechanizacja na masowe produkcje dobra,na prototypa tylko ręczna robota się opłaca.